Menu główne
Książki
Najczęściej czytane
- Przeżyłem, więc wiem - wspomnienia górskie Ryszarda Szafirskiego
- Zakopiański dom wariatów
- GórFanka na himalajskiej ścieżce
- Hajer na andyjskim szlaku
- Atak rozpaczy
- "Góry, ludzie, kontynenty w obiektywie ekstremalnej kamery"
- Aconcagua. W cieniu Śnieżnego Strażnika
- Przeżyć dzień jak tygrys
- Lider. Górskim szlakiem Andrzeja Zawady raz jeszcze
- GórFanka powraca w Karakorum - wydanie II
Archiwum
Kto nas odwiedza
Naszą witrynę przegląda teraz 53 gości
Żywot - recenzja |
piątek, 20 czerwca 2014 14:02 |
Każdy człowiek może napisać w życiu jedną dobrą książkę. O sobie. Byle pisał prawdę. Taką książkę napisał Jacek Kamler. Pozornie jest to książka podróżnicza. Ale nie po krajach i górach po których Autor wędrował, ale po życiu. Opowiada on swoje życie zupełnie jak podróżnik przybywający do obcego kraju. Na początku pierwsze urywane i niepewne wrażenia, w których przypadkowe obserwacje mieszają się ze sprawami ważnymi. Potem zachłyśnięcie się nowymi widokami, ludźmi, wrażeniami. Zachłanność nowych miejsc, przeżyć, faktów. Pośpiech, żeby jak najwięcej zobaczyć, zwiedzić, poznać. Trochę bezładnie, bo jeszcze nie wiadomo, co to za kraj, jak w nim żyć, jak to wszystko, co się w nim ogląda, rozumieć. I wreszcie, pod koniec książki, podróżnik wygodnie rozsiada się w fotelu, nie musi już biec, nie musi zgadywać, co każdy widok i zdarzenie znaczą – już rozumie. Rozumie już, na czym polega kraj czy też życie, do którego zawędrował. Nie zbiera już na oślep wrażeń, spokojnie jednym okiem zerka przez okno na oswojone już krajobrazy, bo wie, co jest ważne, a co można w swojej podróżniczej opowieści pominąć. Wie, jak opowiedzieć swoje życie i co ono – ten obcy kraj, w którym się zupełnie nieoczekiwanie znalazł – znaczy dla niego, bliskich, czy przyjaciół. Znalazł klucz do opowieści o swoim życiu – zupełnie jak podróżnik, pierwszy raz w Algierii, Himalajach, w Tatrach czy Warszawie – musi, jeśli chce napisać dobrą książkę, znaleźć klucz, który pozwoli poznać znaczenie zebranych faktów i ułożyć z nich narrację, dzięki której czytelnik przez chwilę przeniesie się właśnie tam i pozna smak innego życia. Anna Kidawa, badaczka Antarktydy. Kolejną recenzję można przeczytać pod adresem: https://www.facebook.com/montesetcolles/?fref=ts |