Roman Gołędowski z wydawnictwa Annapurna odnajduje w sobie pasję do przeprowadzania nieformalnych rozmów z osobami niełatwymi do okiełznania! Najpierw wziął w krzyżowy ogień pytań Ankę Czerwińską, czego efekty poznajemy w serii wspomnieniowej pod tytułem „Górfanka”, a ostatnio przeciągnął przez magiel wielogodzinnych pogawędek Mieczysława Bieńka – rozpoznawalnego już nie tylko na Śląsku, skąd pochodzi i gdzie przez 27 lat pracował jako górnik, ale dzięki dokumentowi filmowemu „W drodze”, zrealizowanemu przez Pawła Wysoczańskiego, znanego także szerszej publiczności.
Jego Świątobliwość XIV Dalajlama Tenzin Gjaco to głowa państwa i duchowy przywódca Tybetańczyków. Według buddyzmu tybetańskiego Dalajlama jest jedną z istot, które świadomie wybierają swoje kolejne wcielenia, a audiencja u niego stanowi cel wypraw setek tysięcy ludzi łaknących jego mądrości.
To od niej zaczęła się moja "przygoda" z książkami podróżniczymi. I do teraz nie znalazłem niczego lepszego. Książka bije na głowę Cejrowskiego. Nawet nie ma porównania. Nie lubię górników, ale ten Hajer pokazał, że jest swój chłop. On nie szuka przygody, to przygoda chodzi za nim, w każdym miejscu i czasie. "Hajer jedzie do Dalajlamy" to zestaw opowieści podróżniczych pełnych humoru, przygody, nadzwyczajnych przygód i ludzi. Czyta się ją, człowiek śmieje, a na koniec chce więcej. Niestety, ale to jedyny tytuł tego autora. Chcę więcej, bo to wzór dla innych tego typu książek.
Pierwsza część serii, mającej ambicje pokazać ponad czterdziestoletnią karierę górską jednej z naszych najlepszych alpinistek. Barwne opowieści autorki pozwalają znakomicie wczuć się w klimat i atmosferę legendarnych lat 70.
GórFanka. Na szczytach Himalajów
Autorka koncentruje się na wyprawach mających na celu zdobycie najwyższych himalajskich szczytów: Mount Everestu, Lhotse i Makalu. Mocna dawka wrażeń dla wszystkich miłośników gór i narratorskiego talentu Anny Czerwińskiej.
GórFanka W Karakorum 1979-1986
Książka opisuje najbardziej ambitny okres działalności naszej bohaterki (z trudnymi ośmiotysięcznikami w Karakorum). Właśnie podczas tych wypraw dokonywano pierwszych kobiecych wejść na poszczególne szczyty.