Bikeowa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
|
wtorek, 05 kwietnia 2011 10:58 |
Książkę czyta się jednym tchem. Nie sposób się od niej oderwać... w tramwaju, na przystanku, a ostatnie strony czytałam idąc chodnikiem. Uważam, że dla łojantów jest to lektura obowiązkowa.
|
Więcej…
|
|
Bikeowa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
|
wtorek, 05 kwietnia 2011 10:54 |
Bardzo ciekawe wspomnienia, dla każdego interesującego się polskim wspinaniem. Początki górskiej drogi Anny Czerwińskiej. Napisana w formie rozmowy, przeplatanej krótkimi wstawkami bohaterki, najczęściej o charakterze anegdot. Dla niewiedzących zbyt wiele o polskim alpinizmie lat 70-ych, na pewno spora dawka wiedzy. Z kolei dla tych, co chociaż otarli się o ówczesne taternictwo, jakimś dziwnym trafem, książka przywołuje na powrót tamtą atmosferę, nieco improwizowanego i lekko szalonego wspinania. Miło było sobie przypomnieć.
Grzesiek Fiedor
http://www.ceneo.pl/1400919
|
Bikeowa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
|
wtorek, 05 kwietnia 2011 10:50 |
Kolejna pozycja o górach. Ta moim zdaniem jest ciekawszym językiem napisana niż "Dosięgnąć Everestu". A fabuła to oczywiście bardzo podobna. Teraz możemy poczytać o wejściach na Everest (2000), Lhotse (2001) i Makalu (2006). Z Everestem wiąże się wspomnienie ciężkiego odwrotu do bazy po ataku szczytowym. W erze komercyjnych wypraw w Himalaje, po lekturze książki Martyny Wojciechowskiej "Przesunąć horyzont". Przy okazji opisu wejścia na Lhotse (i w ogóle po lekturze całej książki Anny Czerwińskiej) niezwykle przyjaźnie wspominam postać Dariusza Załuskiego, wysokogórskiego filmowca pozostającego w cieniu innych himalaistów.
|
Więcej…
|
Bikeowa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
|
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 18:17 |
Ginący kraj
Nakładem wydawnictwa ANNAPURNA. ukazała się niezwykle piękna i interesująca książka pt. „Tybet. Dach świata. Przeszłość i teraźniejszość”. Jest ona tym cenniejsza, że na oczach całego świata ginie kraj, który przez wieki wydawał się „czymś w rodzaju odizolowanej fortecy, nietkniętej przez czas (...)”. Ginie „cudowna, mityczna i prawie niezmienna kraina” i być może już niedługo to, co oglądamy na zdjęciach zawartych w tej książce, po prostu przestanie istnieć, unicestwione i wchłonięte przez okrutne i bezwzględne Chiny.
|
Więcej…
|
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna > ostatnia >>
|
Strona 6 z 7 |